Polickie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (WOPR) jest już w pełnej gotowości do zapewnienia tego lata bezpieczeństwa na wodach. W sobotę uroczyście rozpoczęło sezon – przez podniesienie flagi narodowej i własnej bandery. Gotowość do niesienia pomocy oznajmiła też głośna syrena.
Jak zapewnił nas już kilka dni temu prezes WOPR w Policach, Jarosław Mąka, mimo naturalnej rotacji ratowników związanej z letnimi wyjazdami, obsada do zapewnienia bezpieczeństwa na wodzie w obrębie działania tej organizacji jest wystarczająca. Ratownicy tutejszego WOPR będą m.in. przez całe wakacje pracować na plaży w Trzebieży – od 27 czerwca do 31 sierpnia, czyli podczas sezonu kąpielowego (jego początek i koniec określa Rada Miejska w Policach).
Prezes WOPR Police podkreślił, że oprócz stałego dyżuru na jedynej plaży w gminie Police (właśnie w Trzebieży), w gotowości przez cały sezon jest grupa interwencyjna, która działa na szerokim obszarze – od Skolwina aż po Trzebież. Grupa ta stanowi jedną z 17 interwencyjnych jednostek WOPR w województwie zachodniopomorskim, dofinansowywanych przez marszałka województwa. A więc w razie potrzeby policka jednostka działa nawet poza terenem gminy – może wypływać aż do Świnoujścia.
WOPR Police borykało się w przeszłości z problemami finansowymi. Ten sezon powinien być pod tym względem spokojniejszy. Tegoroczne wsparcie ze strony Gminy Police, w wysokości niemal 50 tysięcy złotych, znacząco poprawiło sytuację. Pieniądze te, jak informuje prezes, zostaną przeznaczone na pokrycie bieżących wydatków, takich jak paliwo oraz środki eksploatacyjne niezbędne do utrzymania sprzętu w pełnej sprawności.
Interwencje WOPR Police odbywają się zarówno w dzień, jak i w nocy. W przypadku zagrożenia na wodzie należy dzwonić pod numer alarmowy 601 100 100 (ogólnopolski) lub 984 (aglomeracja szczecińska). Po otrzymaniu zgłoszenia, telefon jest przekierowywany do jednostki, a ratownicy mają zaledwie dwie minuty na dotarcie do plaży i podjęcie działań.
Czego życzyć ratownikom wodnym na początku sezonu?
– Spokojnej służby – odpowiada prezes. – Mam nadzieję, że mieszkańcy oraz turyści będą na tyle rozważni, by unikać ryzykownych zachowań nad wodą.





